Vang Vieng to miasteczko w centralnym Wietnamie, w prowincji Wientian, położone nad rzeką Nam Song. Miejscowość ta jest popularnym ośrodkiem turysycznym, z tego względu podróżowanie po tym rejonie Laosu jest bardzo proste i przyjemne.

Jak dostać się do Vang Vieng?

Można dostać się tutaj z większych miast takich jak Luang Prabang czy Wientian busem, lub szybką koleją. My, biorąc pod uwagę stan dróg i fakt, że jest to bardzo górzysty kraj, po którym podróżowanie busami do najwygodniejszych nie należy, wybraliśmy opcję numer dwa.

W tym celu musieliśmy dopłynąć łodzią z Muang Ngoy do pobliskiego Nong Khiaw, skąd busem dostaliśmy się do Luang Prabang. Stamtąd już tylko godzinka pociągiem do Vang Vieng. Podróż szybką koleją z Luang Prabang kosztowała nas niecałe 6 USD na osobę. 

Szybka kolej w Laosie

Pewnie zastanawiacie się skąd w kraju, w którym nie ma nawet dobrych dróg, a płatność kartą to rzadkość i luksus, jest szybka kolej?!

Oczywiście z Chin, które pogłębiają swoje sieci zależności i wpływów, co zaobserwowaliśmy już zresztą wcześniej w Kambodży. Szybka kolej łączy Chiny z laotańską stolicą Wientian. Otwarta została ona 15 października 2021 roku. Jest to ponad 400km torów, z czego niemal połowa przebiega w tunelach wewnątrz gór. Pociąg rozpędza się na nich do maksymalnej prędkości 160 km/h. 

Bilety na szybką kolej możemy zarezerować przez apkę LCT Ticket, gdzie po zakupie dostaniemy kod QR, który wystarczy nam do podróży. Jedyne „minusy” apki to fakt, że aby skorzystać z niej skorzystać musimy posiadać laotański numer telefonu, a płatności możemy dokonać jedynie kartą Visa. Mastercard nie jest akceptowany. Zalecamy jednakże ten sposób rezerwacji, ponieważ lokalne biura podróży naliczają sobie wysokie maraże, czasami nawet w wysokości 50%! Bilety możemy zarezerować jedynie z 3-dniowym wyprzedzeniem i lepiej zrobić to od razu, bo rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. 

Po dotarciu na stację w Vang Vieng czekają na nas dziesiątki busików i tuk tuków, które za 30 tysięcy kipów (1.5 USD) dowiozą nas do centrum miasta.

Gdzie spać w Vang Vieng?

Miasteczko nie jest ogromne, dlatego większość noclegów znajduje się w pieszej odległości od centrum. Jeśli szukacie nocnego życia to zalecamy zostać w centrum, w okolicach Walking Street. Jeśli jednak tak jak my szukacie natury, spokoju i relaksu, polecamy udać się na drugą stronę rzeki starym, banbusowymi mostkiem, gdzie znajdziemy bardziej spokojne miejca.

My wybraliśmy nocleg w Maylin Guesthouse i jest to jeden z fajniejszych noclegów, jakie mieliśmy w Laosie. Mały bungalow ukryty w gąszczu pól i ogrodów, z widokiem na góry. Przytogujcie się jednak tutaj na wizytę przyjaciół w postaci gekonów i innych zwierzątek, a także nocny hałas dżungli, kóry utuli Was do snu… 🙂

Co jeść w Vang Vieng?

Już po pierwszym dniu zgodnie nazwaliśmy to miasteczko najbardziej europejskim miejscem w Laosie. Pełno tutaj opcji europejskich dań i to naprawdę dobrej jakości! Po prawie trzech miesiącach jedzenia ryżu i noodli (które są wspaniałe, ale ileż można?) z radością zjedliśmy tutaj bekonowe kanapki i kotlety! Nie brakuje tu także opcji laotańskich. Szczerze możemy polecić dwie restauracje, do których wracaliśmy z radością podczas naszego kilkudniowego pobytu w mieście i które zawsze były pełne.

Są to A.M.D Restaurant oraz Vienglaty 59 Restaurant, która widnieje w googlu jako Ladi Restaurant. Obie restauracje prowadzone są przez laotańskie rodziny, a jedzenie jest pyszne i w dobrych cenach. Polecamy również uroczą restaurację z cudowym widokiem wprost z bambusowych domków na rzekę, serwującą pyszne owoce morza – Namphet Khemsong Restaurant.

Wypożyczenie skutera w Vang Vieng

Sporo słyszy się o scamach, które mają miejsce w Vang Vieng. A mianowicie wypożyczalnie skuterów, które biorą w zastaw nasz paszport, po czym kradną nasz skuter, zostawiony pod jedną ze znanych atrakcji turystycznych i żądają horrendalnych kwot w ramach rekompensaty. Wystarszony turysta płaci, a skuter po kilku dniach magicznie wraca do wypożyczalni. Nawet kilka dni przed naszym przyjazdem miało to miejsce w Vang Vieng i dotknęło jednego z izraeliskich turystów.

Wypożyczając skuter mocno postaraliśmy się o to, by nie oddawać paszportu, a jedynie międzynarodowe prawo jazdy, bo mieliśmy aż dwie kopie takowego:) I możemy polecić Wam wypożyczalnię, którą sami sprawdziliśmy i wszystko było ok. Jest to Mr Kham. Buggy Car & Motorbike Service. Wypożyczenie skutera na dzień kosztuje tu 130 tys kip, czyli jakieś 6 USD.

Drogi w Laosie nie są w tragicznym stanie, gorzej bywało w Kambodży. Sporo dróg się buduje, widać generalnie, że kraj się rozwija.

Co zobaczyć w Vang Vieng?

Samo miasteczko nie jest może aż tak malownicze jak chociażby Luang Prabang, czy północne Nong Khiaw. Jednakże jego okolice skrywają sporo atrakcji turystycznych i nie ma tu zdecydowanie miejsca na nudę.

Punty widokowe

W okolicy jest ich całe mnóstwo! My polecamy Wam zdecydowanie Nam Xay Viewpoint, na którego szczycie znajdziecie dwa motocykle przypięte łańcuchami (jak oni je tam wtargali?!), na których możecie zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Trasa jest nieco wymagająca, bo bardzo stroma. Jest to jednak jeden z najbardziej zadbanych punktów widokowych na jakich byliśmy w Laosie. Barierki, schodki, liny zabezpieczające. Wdrapując się do góry nieco martwiliśmy się „jak my stąd zejdziemy?!” ale ku naszemu zaskoczeniu zejście było pikusiem.

Wejście na punkt widokowy to koszt 20 tys. kip, czyli  1 USD.

Kolejnym ciekawym punktem widokowym jest pobliski Phapoungkham Viewpoint (Horkham Viewpoint), na którego szczycie znajduje się jednorożec oraz samolot, w których możemy zrobić sobie zdjęcia. 🙂

Jeśli macie czas i ochotę, możecie odwiedzić tych punktów więcej, bo jak wspomniałam, jest ich tu cała masa. Widoki jednakże mają całkiem do siebie podobne.

Blue lagoons

Niebieskie laguny. Jest ich w okolicy aż 4, z czego 3 znajdują się całkiem blisko miasteczka. Niebieskie laguny to naturalne jeziorka położone w malownicznym otoczeniu wapiennych gór, powstałe przez wodę wypływającą ze skał. Woda w nich ma niebieski lub turkusowy kolor, w zależności od pory dnia i fajną temperaturę, dającą nieco ochłody.

Laguna numer 1 znajduje się tuż obok punktu widokowego Nam Xay, w związku z czym jest najczęściej odwiedzaną i najbardziej zatłoczoną. Laguna 2. znajduje się nieco dalej i możemy obok niej podziwiać pozostałości po ogrodach Phou Pha Champa Lao, które niestety upładły podczas pandemii. Pozostała tam jednakże imponująca brama inspirowana tymi indonyzejskimi.

Laguna numer 3 jest najbardziej oddalona i tym samym najmniej zatłoczona i to ją polecamy Wam najbardziej. Oprócz pluskania się w wodzie możecie także wejść na pobliski punkt widokowy (kolejny!) oraz do jaskini.

Wejście do laguny to koszt 20 tysięcy kip, czyli 1 USD.

Aktywności na wodzie i jaskinie

Spływ na dętce, kajaki, wynajęcie łodzi, spacery nad rzeką… To wszystko jest tutaj dostępne i zalecane, gdyż temperatury w sezonie sięgają nawet 40 stopni Celsjusza! Aby wziąć udział w tych aktywnościach możemy zarezerwować wycieczkę w jednym z dziesiątek biur turystycznych w mieście, lub podejść nad rzekę i stamtąd wynająć kajak, lub łódź.

W okolicy pełno jest także jaskini, które można eksplorować w grupie, bądź samemu. Większość z nich znajduje się w okolicach pukntów widokowych, oraz lagun, jednakże jest także jedna położona bardzo blisko centrum miasta – Tham Chang Cave.

Lot balonem lub paralotnią

Są to już nieco drożdze rozrywki (od 100 USD w górę) ale również dostępne w tym mieście. Balony wzbijają się do góry zazwyczaj koło godziny 17, a tuż przed zachodem słońca niebo jest usłane w kropeczkach o różnorakich kolorach, fruwających wysoko ponad wierzchołkami gór.

Zachód słońca na łące

Jest w Vang Vieng takie fajne miejsce, które możecie znaleźć wpisując w google maps „Sunset views of mountains”. Znajduje się tam uroczy bar, w którym możecie zakupić drinka lub piwo i usiąść wraz z innymi. My jednakże polecamy prześć na drugą stronę drogi i skierować się na dużą łąkę, gdzie co prawda baru nie ma, ale jest o wiele lepszy widok na słońce zachodzące za wapienne skały.

Co wieczór gromadzi się tam sporo ludzi na wspólny seans zachodu słońca, a także przyjeżdża motorkiem uroczy Pan z lodami.

Lokalne świątynie

Vang Vieng tak samo jak i inne laotańskie miasta obfituje w piękne i majestatyczne świątynie buddyjskie. Warto odwiedzić kilka z nich, chociażby te znajdujące się w samym centrum miasta: Wat Kang (pochodzącą prawdopodobnie z 1938 roku) czy Sysoumangkhararam Temple. Znajdziemy w nich imponujące pomniki Buddy, a w ciągu dnia bardzo często można spotkać tam również medytujących mnichów.

Nocny Market

Każdego wieczoru w centrum miasta na Walking Street rozkładają się dziesiątki straganów z ubraniami, pamiątkami, obrazami, a także smacznym street foodem. Można zjeść nawet tajskie banana roti w laotańskiej wersji, bardzo smaczne 🙂 Warto zajrzeć, czynne codziennie od 18:00 do 22:00.

Odwiedzić pobliskie Ban Pha Tang

To nasz faworyt, jeśli chodzi o te okolice w Laosie! Ban Pha Tang położone jest 17km na północ od Vang Vieng. Jest to uśpione małe miasteczko nad rzeką otoczone wapiennymi górami. Niewiele osób o nim wie i mało kto tam dociera. Sama trasa prowadząca do miasteczka to jedna z najbardziej malowniczych tras w kraju, a samo miasteczko… Klejnot ukryty wśród gór. Można tutaj zakupić zimny napój w lokalnym sklepie i usiąść nad rzeką, albo wybrać się do świątyni Wat Pho Karm Chai Mong Kol. 

Nie jest to miejsce turystyczne. Można dojrzeć tu lokalne życie lotańczyków, dzieci bawiące się nad rzeką i bydło wypasające się na zielonych pastwiskach tuż pod górami… Prawdziwa magia!

Czy warto odwiedzić Vang Vieng?

Nasz pobyt w Vang Vieng przedłużyliśmy o kilka nocy, głównie ze względu na wspaniały nocleg, w którego okolicy mogliśmy naprawdę wypocząć. Do tego mnóstwo opcji na dobre jedzenie, przyjaźni ludzie i piękna natura wokół. Brzmi jak wspaniałe miejsce na wakacje, prawda? 🙂 Zdecydowanie polecamy tu przyjechać!