W końcu przyszedł czas na wpis o naszej ulubionej wyspie w Tajlandii – Koh Lipe. Nie bez powodu okrzyknięta mianem „tajskich malediwów”. Coś w tym jest. Zjechaliśmy Tajlandię wzdłuż i wszerz, widzieliśmy kilkadziesiąt wysp. Koh Lipe odwiedziliśmy pierwszy raz w 2020 roku, by w 2024 wrócić do niej ponownie. I nadal uważamy ją za tę najbardziej rajską. Takiego turkusu wody i białego piasku nie znajdziecie nigdzie indziej. Jest kilka wysp, które nieco zbliżają się do Lipe, ale to nadal nie jest to samo. Oczywiście są wyspy bardziej różnorodne, nieco „ciekawsze”, ale pod względem rajskości Koh Lipe to numer 1.
Koh Lipe to maleńka wysepka w Archipelagu Adang-Rawi w prowincji Satun, w południowo-zachodniej Tajlandii. Leży praktycznie przy samej granicy z Malezją.
W dzień panuje tutaj chilloutowa, spokojna atmosfera na plaży, by po zmroku wyspa się ożywiła, a w barach zaczęła lecieć muzyka deep house. Mega, mega fajny klimat.
Jak dostać się na Koh Lipe?
Na Lipe dostać się można tylko i wyłącznie speadboatem. Można zrobić to zarówno z innych wysp, jak i z portu położonego w kontynentalnej części kraju. Speadboat płynie tutaj z Phuket, Phi Phi, czy Koh Lanty. Nie zalecamy jednak tej trasy. Co prawda w 2020 roku płynęliśmy trasą Koh Lanta – Koh Lipe i była to całkiem zwyczajna podróż. Ale to jednak 3 godziny speadboatem, a gdy morze jest niespokojne, taka podróż nie należy do najprzyjemnijeszych.
O wiele lepiej dojechać do miejscowości Pakbara i stamtąd dostać się na Lipe speadboatem w 1.5 godziny. To bardzo spokojna podróż i najszybsza trasa. Przy okazji można zahaczyć o piękny Tarutao National Park. Do Pakbara dostaniecie się z lotniska w Hat Yai, albo z innych części Tajlandii busem. Można przyjechać tu wcześniej i zostać na noc (polecamy Best House Resort prowadzony przez uroczych ojca i syna), aby rano wyruszyć na wyspę. Koszt speadboata z Pakabara to 600 bath (17USD).
Koh Lipe znajduje się na terenie Parku Narodowego, dlatego przed wstępem należy zakupić bilet wstępu za 200 bath (5.5USD).
Dodatkowo w porcie Pakbara należy uiścić opłatę za przystań w wysokości 20 bath.
Jak poruszać się po Koh Lipe?
Wyspa jest maleńka. Ale taka naprawdę maleńka 🙂 Jej wymiary to ok. 3.5km na 2.5km. A więc można obejść ją pieszo. I tak się tutaj robi. Jeśli jesteście w gorszej kondycji fizycznej, bądź z dziećmi istnieją także skuterowo-wózeczkowe taxi, które przewiozą Was z jednego końca wyspy na drugi.
Plaże na Koh Lipe
Są trzy główne plaże: Pattaya Beach, Sunset Beach oraz Sunrise Beach. Istnieje także ukryta plaża – Pantai Galah Beach.
Pattaya Beach
Jest to plaża, którą widzimy zaraz po documowaniu do brzegu. To tutaj zatrzymują się wszystkie łodzie. Jest to najbardziej ruchliwa plaża na wyspie. Jednakże po drugiej jej stronie znajdziemy nieco więcej spokoju. Wieczorem odbywają się tu pokazy ogni i działa wiele fajnych barów i restauracji. Spaliśmy na tej plaży podczas naszego pierwszego pobytu na wyspie w 2020 i niestety nie było to najbardziej ciche miejsce na nocleg. 🙂
Sunset Beach
W naszej opinii najbardziej niedoceniona plaża na wyspie. Za każdym razem, gdy tu byliśmy, Sunset była praktycznie pusta. Mało ludzi tu przychodzi, bo nie jest „aż tak” rajska jak jej sąsiadka (poniżej), ale to nadal bardzo, bardzo piękna plaża! Turkus wody, hamaki na których można zapomnieć o całym świecie i ta cisza… Najspokojniejsze miejsce na wyspie.
Sunrise Beach
Najpiękniejsza plaża na wyspie jak i (w naszej opinii) w całej Tajlandii. Maleńki cypelek na samym końcu, nazywany North Point Beach to miejsce najbardziej rajskie z całej plaży. Turkus wody ciągnący się metrami aż do sąsiedniej wysepki, biały piaseczek i spokój. W pierwszej jej części obok Varin Village (tanie domki bambusowe przy plaży) cumuje sporo łodzi, ale im bliżej Zodiac’a, tym piękniej i spokojniej.
Wieczorem na cypelku odbywa się spektakl zachodzącego słońca w którym bierze udział większość ludzi z wyspy. Coś naprawdę magicznego. Do tego Madame Yoohoo biegająca co zachód po plaży z pączkami za 10 bath… :)) Nawiasem mówiąc jej restauracja oferuje całkiem dobre jedzenie.
Dużym autem tej plaży jest to, że woda daje tutaj przyjemne ochłodzenie, jest przejrzysta i idealna na snorekling.
Pantai Galach Beach
Jest to plaża naprawdę ukryta, ponieważ dotrzeć można do niej jedynie kajakiem, bądź małą przeprawą przez dżunglę. W tym celu należy obejść środek wyspy, aż dotrzemy do najbardziej zachodnio wysuniętej części wyspy. Trasa z Google Maps daje radę. W pewnym momencie droga asfaltowa się kończy. Należy następnie iść jakieś 200m utwardzoną ścieżką, a następnie skręcić w wąziutką ścieżkę w lewo do dżungli.
Po 5 minutach przed naszymi oczami ukaże się maleńka plaża.
Też idealna do snoreklingu. I bardzo spokojna. Kameralna. Fajnie odwiedzić ją chociaż raz.
Co robić na Koh Lipe?
Relaksować się
To wyspa idealna na odpoczynek. Na leżenie na plaży, siedzenie w barze, słuchanie muzyki, czytanie książek. Niewiele się tutaj dzieje, więc można w końcu odpocząć. I choć my należymy to tych bardziej aktywnych, to na Koh Lipe zawsze lubimy się wyluzować i zwolnić.
Spacer po wyspie
Większość ludzi zostaje na plaży przez cały pobyt, ale polecamy Wam spacer środkiem wyspy, aby zobaczyć jak żyją lokalsi. Rośnie tu bujna roślinność, stoją wiekowe skały i można znaleźć jackfruity na drzewach. Bardzo ciekawe miejsca.
Nurkowanie bądź snorekling
Działaja tutaj kilka szkół nurkowania. Większość z nich zlokalizowanych jest przy Sunrise Beach. Można też wypożczyć maskę (koszt to 50-100 bath w zależności od miejsca) i pójść na snorekling samemu.
Wycieczka na pobliskie wyspy
Wodnym taxi można tutaj dojechać gdzie chcecie. Koszt takiej taxi to zazwyczaj 100 bath w jedną stronę. Można odwiedzić np. Ko Adang i wspiąć się na tamtejszy punkt widokowy.
Joga na plaży
Fani jogi będą tutaj zachwyceni. Z czystego sumienia możemy polecić jogę w przepięknym bambusowym studio położonym na brzegu Sunrise Beach – Keirita’s Yoga. Jedne zajęcia to koszt 400 bath (11 USD), a pakiet trzech to 1000 bath (28USD. Zajęcia prowadzone są o 6, 8 oraz 17 przez cudowną, ciepłą nauczycielkę z Irlandii.
Wschód i zachód słońca, joga, piękna plaża… Rajskie doświadczenie. Do tego Keirita jest naprawdę bardzo doświadczoną i cudowną nauczycielką, a na zajęciach można poznać wspaniałych ludzi.
Zodiac Beach Bar
To miejsce pokochaliśmy już w 2020 i kochamy do dziś. Ten prowadzony w hipisowskim stylu beach bar oferuje wspaniałe drinki, świetną muzykę i super atmosferę. Jest idealnie wkomponowany w estetykę plaży i coś w sobie ma.
Niestety, powstał obok niego po prawej stronie nowy resort, którego w 2020 nie było i to nieco zaburzyło to miejsce, ale nadal jest to nasza ulubiona miejsówka na Lipe. Koniecznie trzeba tam iść!
Walking Street
To serce wyspy. Zlokalizowanych jest tutaj większość restauracji, sklepików i barów. Nocą uliczyki ożywają i stają się idealnym miejscem na spędzenie wieczoru!
Gdzie spać na Koh Lipe?
Hotele zlokalizowane są wszędzie i z każdego pieszo dostaniecie się w inne miejsca wyspy. Jeśli chcecie zatrzymać się w najbardziej rajskim miejscu to zdecydowanie nocleg przy Sunsrise Beach to konieczność. My za pierwszym razem na Lipe spaliśmy w bungalowie na plaży. Zodiac Resort to zdecydowanie najlepsze miejsce na wyspie, jeśli chodzi o noclegi przy Sunrise Beach.
My tym razem zdecydowaliśmy się na coś w samym sercu wyspy. Nocleg Sang Chan Hostel przy Walking Street to był strzał w dziesiątkę. Bardzo budżetowe i wyjątkowe miejsce. Właściciel i jego żona to wspaniali tajowie, którzy karmią swoich gości darmowymi owocami, ciasteczkami i kawką i dbają tu o każego. Do tego świetny taras, idealne miejsce do spotkań towarzyskich ludzi z całego świata. Bardzo miło wspominamy to miejsce. Do tego ciche w nocy, a w dzień w samym środku, czyli spacerując po wyspie w każdej chwili mogliśmy wpaść do pokoju, gdy zaszła taka potrzeba.
Czy Koh Lipe się zmieniło na gorsze?
To śmiale stawiana teza przez wielu ludzi. Z naszej perspektywy 4-letniej zmiany to nie widzimy tutaj nic złego. Kilka resortów upadło, powstało kilka nowych. Wyspa nadal jednak ma ten sam luzacki vibe co przedtem i nadal jest niesamowita. Przede wszystkim nadal jest taka bardzo „tajska”. Taki „must see” w Tajlandii zdecydowanie!
0 komentarzy